To co tutaj zamieszczę jest fragmentem dłuższej wypowiedzi umieszczonej na moim fanpage'u, gdzie może zajrzeć każdy, nawet osoby nie mające kont na fejsie: Kliknij mnie.
"Teraz druga, nawet ważniejsza sprawa, szczególnie dla osób, które
chcą kupować tylko na Beezar.pl. Jak wiecie od dłuższego czasu z tą
stroną dzieje się źle. Długo czekałam aż wszystko się naprawi, ale
postępów nie ma. Podobno w marcu ma być wszystko gotowe, więc daję
właścicielowi czas tylko do końca tego miesiąca. Jeżeli wszystko się
naprawi to zostanę na Beezar, jeżeli nie... Sprawa jest prosta. Na pewno
do tej "naprawy", że tak powiem, nie wstawię tam żadnego nowego tekstu.
Lubiłam tamto miejsce, było przyjazne, ale takie przestało być. Dałam
im ponad pół roku i nic się nie zmieniło od czasu pierwszej awarii. Tak,
to już trwa tyle miesięcy. Dlatego nowy tekst na pewno nie ukaże się na
tamtej stronie. Jedynie odnośnik do niego, który kierował będzie na
Bucketbook. Co zrobię ze starymi tekstami? Nie wiem jeszcze. Na razie
poczekam. Możliwe, że je stamtąd usunę.
I tutaj omówię kolejną
sprawę. Kto kupił na Beezar moje teksty, a nie pobrał ich, tylko nadal
je tam trzyma, to je pobierzcie. Będę informować o tym,jeżeli teksty
usunę, ale w razie czego pobierzcie je sobie, by potem nie było
pretensji i problemów."
Ściągnięte i zapisane. Nawet nie wiedziałam, że tyle ich mam 😁. Pozdrawiam i życzę weny.
OdpowiedzUsuńSuper. :) Dziękuję za wenę i również pozdrawiam. :)
UsuńDobra sprawdzę czy wszystko mam.
OdpowiedzUsuńDla pewności warto. :)
Usuń