Zakurzona lampa



Mikael Mitchel mieszka w Detroit. Przyjeżdża do niewielkiego miasteczka na pogrzeb swojej babci. Wracają wspomnienia. Odżywają dawne przyjaźnie tym bardziej, że Mikael jest zmuszony zostać w miasteczku na dłużej, gdyż musi się zająć sklepem z antykami o nazwie: „Zakurzona lampa”, który należał do jego babci. Co czeka tego samotnego mężczyznę, któremu właśnie zmarł ostatni członek rodziny?







7 komentarzy:

  1. Na początek powiem, że to mój pierwszy komentarz, w sumie nie wiem dlaczego wcześniej nie komentowałam no ale do sedna. Luano na twoje opowiadania trafił am przypadkiem już jakiś czas temu. Byłam sceptycznie nastawiona, bo jak na samym początku coś mi się nie spodoba to nie jestem w stanie zmusić się do czegoś w tej sytuacji do przeczytania plus jestem wybredna. Ale jakże się myliłam!!! Pierwsze opowiadanie, które mnie zainteresowało znajdowało się na starym blogu ( wtedy jeszcze nie wiedziałam o tym) była to Niemożliwa miłość w której się zakochałam. Później przyszły inne. Zaliczyłam starego bloga, serial i tego obecnego (całego) i z całą pewnością tu zostaję.wypowiem się jeszcze na temat tekstów. To co piszesz jest niesamowite, moim zdaniem masz talent do tworzenia świetnych historii. To jak kreujesz świat, bohaterów. Przy czytaniu po prostu czułam to co oni w danej chwili. Nie czytałam opowiadań po kolei, jakoś tak wyszło... (a i mogą pojawić się liczne błędy bo piszę na tablecie)
    Moim ulubionym opowiadaniem są Połączeni. Mogę czytać to po kilka razy całe( co i tak robię) a nie znudzi mi się. Z niecierpliwością czekam na kolejną część wilczków, kocham wszystkie części. Twoich tekstów nie da się nie lubić. Są genialne, i choć ja też trochę piszę to nie dorastam ci do pięt. Ostatnie także bardzo mi się podobało ( ach ten Steven i Kieran hehe) zresztą jak wszystkie. No ale walnęłam wypracowanie... sorki xD. Czy ja coś jeszcze miałam napisać, heh cholera nie pamiętam, ale jak mi się przypomni to napiszę już pod rozdziałem nowego opo. Postaram się od teraz zostawiać komentarz pod każdym. Na koniec powiem, że masz rzesze fanów którzy cię uwielbiają i pewnie mnóstwo ludzi to mówi ale DUŻO WENY i chęci do dalszego tworzenia kolejnych cudeniek :D.
    Fanka, która się w końcu odważyła coś napisać ~Izzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo i cieszę się, że odważyłaś się coś napisać. Naprawdę nie ma potrzeby sie bać. Ja nie gryzę. Chyba że czasami. ;)

      Usuń
  2. Hej, już nie mogę się doczekać nowego opowiadania tylko dlaczego będzie takie krótkie ;(
    Pozdrawiam
    M

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy jeszcze nie komentowałam żadnego z twoich opowiadań, choć cały czas od momentu przeczytania twojego opowiadania wyczekiwałam do nastepnego rozdziału. Przypadkowo zajrzałam na twojego bloga, w tym czasie gdy rozpoczęłaś nowe opowiadanie(konkretnie pierwsza część wilczków) i zakochałam się w tym opowiadaniu. Uwielbiam Christiana za jego ciekawy i zadziorny charakter. Za to, że jego wygłąd może niejednego zmylić. Przeczytałam go dziesiątki razy i nigdy mi się nie znudzi (i pewnie jeszcze wiele razy go przeczytam). Choć jedną ma wadę-słownictwo na temat męskiego organu. Ja nie mówię żeby wykluczyć wszystkie takie słowa, tylko zastąpić słowa takie jak "kutas" na: "męskość" czy też "penis". Wiem że to tylko moje zdani, ale po to się piszę komentarze o swoim zdaniu czy też pomysłach. Jeśli chodzi o inne opowiadania to też są ciekawe i pomysłowe. Uwielbiam też "Połączeni"- przeczytałam je też dziesiątki razy, jest to moje ulubione opowiadanie zaraz po kochanych wilczkach. Co do nowego opowiadania narazie nie mam zdania o nim, czas pokaże czy jest ciekawy, najpierw chcę przeczytać pierwszy rozdział i wtedy podziele się moimi wrażeniami o nim. Życzę dużo weny, jeszcze wspanialszych pomysłów na nowe opowiadania.
    M.M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie takie słowa nie rażą. Nigdy nie raziły. Wiem, że są osoby, których razi nawet słowo "penis". Bo jak można to pisać. Wszystko zależy od pary w tekście. Jedni są wulgarni, inni nie. A trzeba przyznać, że duża ilość mężczyzn jest wulgarna, a to ich nawet podnieca. Nie każda para będzie tak miała, że będę używać takich słów, lecz trafią się i tacy u których będzie to na porządku dziennym, bo kochają uprawiać wulgarny seks.
      Wena zawsze się przyda. Dziękuję za komentarz. :)

      Usuń
  4. Przeczytałam każde Twoje opowiadanie i o żadnym nie mogę powiedzieć, że było kiepskie.. Uwielbiam Twój styl pisania i chciałabym, żeby każdy blog był taki jak Twój... Będę z nieciepliwością czekała na każdy rozdział.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielbię Cię<3 i tyle w temacie ::D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. :)